W praktyce lekarskiej trudności nastręcza określenie granic obowiązku udzielania pacjentowi informacji, o którym mowa w art. 13 Kodeksu Etyki Lekarskiej:
- Obowiązkiem lekarza jest respektowanie prawa pacjenta do świadomego udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących jego zdrowia.
- Informacja udzielona pacjentowi powinna być sformułowana w sposób dla niego zrozumiały.
- Lekarz powinien poinformować pacjenta o stopniu ewentualnego ryzyka zabiegów diagnostycznych i leczniczych i spodziewanych korzyściach związanych z wykonywaniem tych zabiegów, a także o możliwościach zastosowania innego postępowania medycznego.
Warto w tym miejscu przywołać przypadek z orzecznictwa dyscyplinarnego. 52-letnia pacjentka od 29 lat leczyła się z powodu wola guzowatego tarczycy. Lekarz endokrynolog zalecił pacjentce operacyjne usunięcie strumy. Mimo początkowej obawy związanej z zabiegiem, pacjentka ostatecznie zdecydowała się na operację, która przebiegła prawidłowo. Po trzech tygodniach pacjentka odebrała wynik badania histopatologicznego z dość wymownym opisem „Carcinoma papillare”. Wydająca wynik sekretarka nie skomentowała go, nie skontaktowała pacjentki z lekarzem. Sama pacjentka nie wnikała w znaczenie opisu, nie dążyła do wyjaśnienia rozpoznania, o czym świadczy fakt, że nie okazała wyniku lekarzowi endokrynologowi, ani lekarzowi rodzinnemu.
Kolejny wynik z Centrum Onkologii w ogóle do pacjentki nie dotarł. O guzie drugiego płata tarczycy pacjentka dowiedziała się przypadkowo po 3 latach. Została ponownie zoperowana i poddana leczeniu jodem radioaktywnym. Wniosła skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej, że nikt nie uświadomił jej, że carcinoma to rak, a nadto, że nikt nie zapytał jej o wynik badania histopatologicznego.
W rezultacie pojawiło się pytanie – kto powinien był poinformować pacjentkę o znaczeniu łacińskiej nazwy choroby i o koniecznym dalszym postępowaniu? W postępowaniu ustalono, że lekarz POZ sądził, że o wynik zapyta lekarz endrokrynolog, ten ostatni jednak w obserwacjach w ambulatoryjnej historii choroby poprzestał jedynie na poczynieniu zapisu „brak hist-pat”. Ostatecznie postępowanie dyscyplinarne skoncentrowało się wokół endokrynologa, wobec którego orzeczono karę upomnienia. Żadna ze stron nie odwoływała się od tego orzeczenia.
W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że nieodpowiedzialne zachowanie pacjentki (niewykazanie zainteresowania wynikiem, nieokazanie go żadnemu lekarzowi) nie ekskulpowało endrokrynologa, który kierując leczeniem pacjentki (i będąc zobowiązany do udzielania wyżej wspomnianych informacji) nie podjął inicjatywy co do ustalenia rzeczywistego wyniku badania.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }