Pytanie o to, jakie zabiegi może wykonywać lekarz medycyny estetycznej, a jakie kosmetyczka lub kosmetolog nieustannie podgrzewa atmosferę dyskusji na temat kompetencji zawodowych.
Kiedy mamy do czynienia z typowo pielęgnacyjnymi zabiegami nie budzi wątpliwości to, że są one wykonywane w gabinetach kosmetycznych, w przeciwieństwie do zabiegów inwazyjnych (liposukcja, wycinanie zmian), które są już wyłączną domeną lekarzy medycyny estetycznej.
Medycyna estetyczna vs kosmetologia
Należy jednak zwrócić uwagę, że pomiędzy powyższymi wyznacznikami podziału kompetencji zawodowych znajduje się przestrzeń, która pozostawia pewne niejasności interpretacyjne.
Problem w tym, że obowiązujące prawo nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jakie zabiegi może wykonywać lekarz, a które kosmetyczka lub kosmetolog.
Za główne kryterium podziału zwykło się przyjmować to, czy podczas zabiegu zostaje przerwana ciągłość tkanek. Tylko lekarze i pielęgniarki mogą wykonywać iniekcje, dlatego wyłącznie oni powinni aplikować botoks. Drugim kryterium podziału jest inwazyjność zabiegu.
W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że medycyna estetyczna jest mało wymagającą, za to bardzo zyskowną branżą.
W rzeczywistości to jedna z najbardziej kompleksowych dziedzin, gdyż wymaga wiedzy z wielu różnych obszarów medycyny.
Należy doskonale rozumieć fizjologię starzenia się organizmu, a także znać się na dermatologii, endokrynologii, flebologii, a częściowo też chirurgii, nie mówiąc o wiedzy technicznej, niezbędnej do bezpiecznego stosowania szeregu urządzeń.
W rezultacie kosmetyczka lub kosmetolog, którzy zamierzają wykonać zabieg z zakresu medycyny estetycznej, powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, czy naprawdę posiadają wystarczającą wiedzę i doświadczenie, a przede wszystkim, czy będą w stanie udzielić pomocy w przypadku komplikacji.
A te ostatnie mogą się zdarzyć zawsze, o czym przekonują ostatnie doniesienia medialne o oszpeceniu jednej z klientek gabinetu kosmetycznego.
Według wpisów, które przeczytać w mediach społecznościowych, sytuacja taka miała miejsce w gabinecie medycyny estetycznej byłej uczestniczki programu „Top Model”, gdzie w trakcie wykonywania zabiegu ostrzykiwania botoksem doszło – w następstwie powikłań – do martwicy tkanki.
Dlatego wskazane jest de lege ferenda, aby zakres kompetencji zawodowych był wyraźnie rozdzielony.
Zabiegi inwazyjne i związane z naruszeniem bariery skórnej powinny być zastrzeżone do wyłącznej kompetencji lekarzy medycyny estetycznej.
W końcu w przypadku źle wykonanej depilacji często dochodzi do poparzeń i trzeba wiedzieć, jak szybko i skutecznie udzielić pacjentowi pomocy medycznej.
Z kolei przy infekcji w trakcie mezoterapii, ani kosmetyczka ani kosmetolog nie wypiszą przecież recepty na antybiotyk, odsyłając klienta do lekarza.
W kompetencjach kosmetyczek i kosmetologów mogą pozostać zaś procedury mniej inwazyjne, a także cały zakres zabiegów pielęgnacyjnych.
Michał Badowski
radca prawny
Photo by Sam Moghadam Khamseh on Unsplash
***
Informacja telefoniczna o stanie zdrowia pacjenta
Na początku tygodnia media obiegła wiadomość o odmowie udzielenia przez szpitale telefonicznej informacji matce na temat stanu zdrowia jej dziecka, które ucierpiało w wypadku autokaru.
Powodem nieudzielenia żądanych informacji miały być przepisy RODO. W tej kwestii doczekaliśmy się stanowiska Rzecznika Praw Pacjenta [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }